W obecnej sytuacji epidemiologicznej gdzie dochodzi do transmisji poziomej wirusa, czyli nie zarażamy się od osoby, która przywiozła wirusa zza granicy, tylko między sobą, ważne jest maksymalne zachowanie ostrożności w kontaktach międzyludzkich. Przede wszystkim zostawanie w domu jeżeli jest to tylko możliwe, im bardziej się będziemy izolować tym szybciej pokonamy pandemię- mówi dyrektor Dróżdż.
Pracownicy sanepidu obserwują, że po znoszeniu kolejnych obostrzeń sytuacja się znacząco rozluźniła.
Otoczenie osób zarażonych, które musimy izolować jest coraz szersze. To już nie tylko najbliższa rodzina ale i znajomi, bliżsi, dalsi i osoby z którymi nie powinniśmy mieć kontaktu. Są przypadki gdzie wirusa przechodzimy bezobjawowo ale z drugiej strony nie wiemy jak wirus będzie zachowywał się w naszym organiźmie, a mamy przypadki zgonów również ludzi młodych.
Za brak maseczki w przestrzeni ogólnodostępnej możemy słono zapłacić
Będziemy interweniować do policji żeby surowiej egzekwowała obowiązek noszenia maseczek. Sama obserwuję że mieszkańcy Starachowic maseczek nie noszą albo noszą je na brodzie. Policja ma swój taryfikator kar. Możemy dostać mandat w wysokości 100, 200 lub 500 zł. My jako sanepid mamy większe możliwości i najniższa nakładana przez nas grzywna to 5000 tys zł. Przy wielokrotnym łamaniu obowiązku noszenia maseczki będziemy takie kary nakładać.
Od 18 maj znoszone zostają kolejne obostrzenia, pamiętajmy jednak że pewne zasady nadal obowiązują.
Zachowanie odległości dwóch metrów, czy otwarcie restauracji, pamiętajmy że do restauracji możemy iść ale nie na spotkanie towarzyskie tylko np. żeby zjeść obiad z najbliższą rodziną. I jeszcze raz apeluje, maseczki to nie fanaberia nie zmarnujmy tego co udało się już osiągnąć i jak zahamowaliśmy falę koronawirusa. Obserwujemy jak szybko wirus rozprzestrzenia się na Śląsku, podobnie może być w każdym innym miejscu.