Do nietypowej kolizji doszło wczoraj przed godziną 19 w Stykowie w powiecie starachowickim. 36-letni kierowca land rovera jechał wzdłuż zalewu ulicą Panoramiczną, kiedy na drogę wybiegło zwierzę. Kierowca odbił w prawo, a samochód zjechał do zalewu i zatrzymał się dopiero w wodzie.
Kierowca samodzielnie opuścił pojazd i oczekiwał na pomoc siedząc na dachu samochodu. Wydobyciem auta i ewakuacją kierowcy na brzeg zajęli się strażacy.
W działaniach udział brały 3 zastępy Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej PSP w Starachowicach oraz OSP Styków - łącznie 12 ratowników.