Miał stawić się w komendzie policji, przyjechał... kradzionym rowerem

i

Autor: Świętokrzyska Policja Miał stawić się w komendzie policji, przyjechał... kradzionym rowerem

Kradzionym rowerem... podjechał pod skarżyską komendę policji. Co było dalej?

2022-11-08 10:20

Nawet pięć lat za kratkami grozi 30-letniemu mieszkańcowi Skarżyska – Kamiennej. Mężczyzna podejrzany jest o kradzież roweru wartego 900 złotych z miejskiego osiedla. Wpadł, bo skradzionym chwilę wcześniej jednośladem, pojechał do komendy, gdzie stawił się na dozór.

Ta historia mogłaby zostać wykorzystana jako epizod w kolejnej części duńskiego filmu o gangu nieudacznych przestępców. Oczywiście, gdyby był jeszcze produkowany. Skarżyscy policjanci prowadzili sprawę kradzieży roweru, która miała miejsce pod koniec października tego roku. Spod jednego z bloków pod osłoną nocy, nieznany wówczas sprawca ukradł stojący rower. Według 48-letniej pokrzywdzonej jednoślad warty był 900 złotych i był własnością jej 11-letniego syna.

Kryminalni postanowili przejrzeć nagrania kamer z miejsca zdarzenia oraz zapis kamer monitoringu miejskiego. Zakapturzony złodziejaszek nagrał się, jak zabiera stojący rower i odjeżdża. Kolejne kamery uchwyciły rabusia na dwóch skrzyżowaniach, przez które przejeżdża. Niestety ślad po nim urwał się, bo na skrzyżowanie ulicy Rejowskiej z Szydłowiecką, nie dojechał. Prawdopodobnym było, że skręcił między pobliskie bloki i skrył się w jednym z nich - relacjonuje Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy KPP w Skarżysku-Kamiennej.

Referent sprawy nie dał za wygraną i postanowił sprawdzić jeszcze jedną możliwość. Śledczy obejrzał nagrania z kamer monitoringu w komendzie, która znajduje się przy skrzyżowaniu wymienionych ulic.

Policjant nie krył zdumienia, gdy okazało się, że poszukiwany rowerzysta wchodzi pewnie do siedziby stróżów prawa. Po chwili załatwia sprawy przy okienku służby dyżurnej, okazując przy tym dokument tożsamości. Następnie opuszcza mury komendy. Aspirant szybko ustalił, że nocnym petentem był 30-letni skarżyszczanin, który stawił się na dozór. Został nim objęty za dokonanie kradzieży z włamaniem. Przestępstwa dopuścił się kilka miesięcy temu.

Miał stawić się w komendzie policji, przyjechał... kradzionym rowerem

i

Autor: Świętokrzyska Policja Miał stawić się w komendzie policji, przyjechał... kradzionym rowerem

W poniedziałek funkcjonariusze odwiedzili zdziwionego 30-latka i ponownie zaprosili w swoje progi. Mężczyzna szybko przyznał się do kradzieży roweru. Pojazd rozkręcił, a część osprzętu spieniężył. Ramę podarował zaś koledze. Kryminalni odzyskali rozmontowany bicykl, a nieudaczny złodziej usłyszał zarzut. Za kratki może trafić nawet na pięć lat.

Quiz. Jedzenie na literę R

Pytanie 1 z 12
Rumsztyk tradycyjnie przygotowuje się z:
Szaleńczy pościg i strzały we Wrocławiu