Pierwsze zgłoszenie, które wpłynęło do nas w nocy z piątku na sobotę, pochodziło od mieszkańca Starachowic, który słyszał płacz dziecka. Policjanci niezwłocznie pojechali pod wskazany adres, gdzie zastali 13-letniego chłopca i jego 21-miesięczną siostrę, która spała. Chwilę później otrzymaliśmy zgłoszenie, że po starachowickich ulicach osobowym Volkswagenem ma jeździć kobieta, która może znajdować się w stanie nietrzeźwości. Mundurowi na jednej z ulic zatrzymali auto, którym kierowała 40-letnia mieszkanka Starachowic. Po przebadaniu okazało się, że kobieta jest trzeźwa - relacjonuje Paweł Kusiak, oficer prasowy KPP w Starachowicach.
Podczas interwencji 40-latka próbowała też oszukać policjantów podając dane osobowe swojej siostry.
Mundurowi szybko zorientowali się, że kobieta wprowadziła ich w błąd. W trakcie czynności okazało się również, że 40-letnia mieszkanka Starachowic to matka pozostawionych bez opieki dzieci. Stróże prawa ujawnili ponadto, że posiada dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Do mieszkania w tym czasie przyjechała pełnoletnia siostra, która wraz z dziewczynką i załogą pogotowia udała się do szpitala na badania. Po konsultacji lekarskiej potwierdzono, że dziewczynka jest cała i zdrowa - dodaje Kusiak.
Policjanci będą prowadzić postępowanie w kierunku sprawdzenia, czy kobieta nie naraziła swojego dziecka na bezpośrednią utratę zdrowia lub życia. Ponadto kobieta odpowie za złamanie sądowego zakazu oraz wprowadzenia w błąd policjantów co do swojej tożsamości. Sprawa będzie miała finał w sądzie.
Polecany artykuł:
Polub nasz fanpage ESKA Starachowice News na Facebooku! Znajdziesz tam najświeższe informacje z Twojego miasta i okolicy