Historia krótkiej świetności i imponujący rozmach
Budowę Zamku Krzyżtopór, określanego jako arcydzieło architektury, rozpoczął w latach 1621-1627 wojewoda sandomierski Krzysztof Ossoliński herbu Topór. Jego ambicją było stworzenie siedziby, która odzwierciedlałaby kosmos i jednocześnie była niezrównaną fortecą. Zamek został wzniesiony w typie „palazzo in fortezza”, czyli włoskiego połączenia pałacu z funkcjami obronnymi, zapewniającymi zarówno komfort mieszkańcom, jak i ochronę. W czasach swojej świetności Krzyżtopór był najpotężniejszą budowlą magnacką w Polsce, a aż do powstania Wersalu, największą budowlą pałacową w Europie.
Wymiary zamku do dziś robią wrażenie: miał 70 tysięcy m³ kubatury, zajmował 1,3 hektara powierzchni, a jego mury miały łączną długość 600 metrów. Do budowy wykorzystano ogromne ilości materiałów, w tym 11 tysięcy ton piaskowca kwarcytowego, 30 tysięcy dachówek, 200 tysięcy cegieł i milion kurzych jaj do wzmocnienia zaprawy murarskiej.
Unikatowy kształt budowli symbolicznie nawiązywał do kalendarza:
- 4 baszty – symbolizowały liczbę kwartałów
- 12 sal – odpowiadało liczbie miesięcy
- 54 pokoje – symbolizowały liczbę tygodni
- 365 okien – odpowiadało liczbie dni w roku
Ciekawostki dotyczące największego zamku w Polsce
Ponoć w sali jadalnej znajdował się szklany strop z widokiem na akwarium z egzotycznymi rybkami, a konie w stajni przeglądały się w kryształowych lustrach. Nazwa Krzyżtopór nie jest przypadkowa – na wjeździe znajdują się wizerunki krzyża (znak wiary, symbol herbu matki fundatora) i topora (symbol rodu Ossolińskich). Wcześniej funkcjonowała również nazwa Krzysztopór, łącząca imię fundatora z jego herbem.
Niestety, Krzysztof Ossoliński cieszył się zamkiem zaledwie rok po jego ukończeniu w 1644 roku, gdyż zmarł nagle w 1645 roku. Wkrótce potem zginął również jego syn, Krzysztof Baldwin. Zamek nie miał szczęścia – został splądrowany podczas potopu szwedzkiego w 1655 roku, a sto lat później, podczas konfederacji barskiej, uległ dalszym zniszczeniom. Od początku XIX wieku pozostawał w ruinie, choć z zachowanym kształtem przestrzennym.
Polecany artykuł:
Stan obecny i atrakcje turystyczne
Obecnie Zamek Krzyżtopór ma status trwałej ruiny, co oznacza, że jest obiektem zabytkowym, zabezpieczonym i ustabilizowanym. Zachowało się 90% murów i 10% stropów. Od 2018 roku ruiny zamku Krzyżtopór zostały uznane za Pomnik Historii.
Zamek jest udostępniony do zwiedzania od 1991 roku i każdego roku przyciąga tysiące turystów. Jest zarządzany przez Instytucję Kultury Zamek Krzyżtopór w Ujeździe, która jest jednostką posiadającą osobowość prawną, powołaną uchwałą Rady Gminy w Iwaniskach.
Tajemnice i legendy zamku
Jak przystało na szanujący się zamek, Krzyżtopór ma swoje legendy
- Duch Krzysztofa Baldwina: Ponoć po zmierzchu swoje włości ogląda Krzysztof Ossoliński lub jego syn, Krzysztof Baldwin, który zginął w bitwie pod Zborowem w husarskiej zbroi, i pojawia się w oknach lub na murach
- Biała Dama: Wraz z duchem Ossolińskiego w oknach pojawia się Biała Dama, czyli jego żona, która umarła z żalu i tęsknoty tuż po śmierci męża
- Pies strzegący skarbu: Jedna z legend mówi o kudłatym białym piesku, który rozpoznawał złych ludzi szczekaniem, skazując ich na śmierć w lochu, aż został zabity przez odważnego dworzanina
- Skarby w lochu na trzy klucze: Inna legenda opowiada o skarbach ukrytych za potrójnymi drzwiami (żelaznymi, dębowymi, jesionowymi), strzeżonych przez „licho”, które gasi lampy i śmieje się szatańskim śmiechem
Zamek Krzyżtopór to miejsce, gdzie historia przeplata się z legendą, a jego ruiny stanowią nieustanną inspirację do odkrywania przeszłości. Pomimo statusu trwałej ruiny, jego ogrom i rozmach wciąż robią niesamowite wrażenie. Warto pojechać i zwiedzić tego giganta polskiej architektury, będącego świadectwem burzliwych losów naszego kraju