"Do pożaru doszło obok znanej piekarni. Jak powiedział nam Artur Obara ze starachowickiej straży pożarnej, całkowitemu spaleniu uległa drewniana szopa i część garażu w którym znajdowała się słoma i siano. W tej chwili nie wiadomo co było przyczyną tego zdarzenia".
Na szczęście nikt w pożarze nie ucierpiał. Właściciele na miejsce dotarli już po przybyciu straży pożarnej.