Przypomnijmy do tragicznych wydarzeń doszło w Osinach koło Mirca na początku 2019 roku. W wyniku śledztwa ustalono, że młodsza kobieta urodziła żywe dziecko, a następnie wraz ze swoją matką zabiły noworodka, topiąc go w wiadrze z nieczystościami.
Kilka dni po tragedii rozmawialiśmy z mieszkańcami Osin.
- Dwa dni wcześniej ta pani była w sklepie, ale ciąży u niej nie widziałam.
- Ta pani mieszkała za kościołem, nikt nie spodziewał się takiej tragedii w naszej wsi.
W lipcu przed Sądem Okręgowym w Kielcach zapadł wyrok w tej sprawie. Wówczas sąd uznał że Katarzyna K. w chwili zdarzenia miała ograniczoną poczytalność i skazał ją na 3 lata więzienia, a Małgorzatę B. na rok w zawieszeniu na dwa lata.
Na wniosek prokuratury i obrońców oskarżonych, 23 marca w Krakowie rozpoczął się proces apelacyjny.
Prokurator domagał się kary 25 lat pozbawienia wolności, obrońca matki dziecka wnosił o obniżenie wymiaru kary, a obrońca babci domagał się jej uniewinnienia - powiedział nam sędzia Tomasz Szymański, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Prokurator złożył wniosek o przeprowadzenie przed sądem odwoławczym dowodu z uzupełniającej opinii biegłych, którzy opiniowali w sprawie poczytalności oskarżonej i okoliczności związanych z jej motywami.
W związku z wnioskiem prokuratora sprawa została odroczona.