Groźnie brzmiące zgłoszenie wpłynęło do dyżurnego kieleckiej komendy miejskiej po godzinie 16. Z informacji wynikało, że na terenie jednej z firm w gminie Piekoszów został potrącony 37- latek, a sprawca odjechał z miejsca zdarzenia. Pracujący na miejscu mundurowi z Komisariatu Policji w Chęcinach bardzo szybko ustalili, że kolizja nie była dziełem przypadku. Wyszło na jaw, że potrącony 37- latek znał kierowcę hyundaia, a chwilę wcześniej z nim rozmawiał - informuje policja.
Stróże prawa dotarli m.in. do zapisów monitoringu, na którym widać jak koreańskie auto celowo potrąciło pokrzywdzonego, a następnie kierowca odjechał z firmy, nie reagując nawet na zawołania przypadkowego świadka. Jeszcze tego samego dnia chęcińscy policjanci dotarli do 43- latka. W chwili zatrzymania mężczyzna był trzeźwy. Na posesji należącej do mieszkańca gminy mundurowi ujawnili hyundaia, na którym były widoczne ślady po zdarzeniu. Noc 43- latek spędził w celi, a 37- latek trafił do szpitala - informują funkcjonariusze.
Na szczęście potrącony mężczyzna nie odniósł poważnych obrażeń. Śledczy ustalają teraz powody takiego zachowania kierującego. 43- latek usłyszał zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia i decyzją prokuratora został objęty dozorem. Za to przestępstwo polskie prawo przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności.
Polecany artykuł: