Kierowca osobowego Opla, lat 56 nie zachował ostrożności, stracił panowanie nad autem i wjechał w przydrożną latarnię. Na szczęście w tym przypadku nic groźnego się nie stało, a kierowca samodzielnie opuścił auto - powiedział nam Jarosław Gwóźdź oficer prasowy skarżyskiej policji.
Na miejscu działają trzy zastępy straży pożarnej, zespół ratownictwa medycznego, pogotowie energetyczne i policja. W tym miejscu kierowcy muszą się liczyć z utrudnieniami w ruchu do momentu usunięcia powalonej latarni.