Władze Starachowic sprzedają działkę przy Leśnej
W postępowaniu przetargowym dotyczącym sprzedaży nieruchomości gruntowej przy ulicy Leśnej najwyższą ofertę podczas licytacji złożyła firma M Kwadrat-Herby sp. z o.o. w kwocie 1 mln 408 500 zł brutto (1 145 121,95 zł netto), co w przeliczeniu na metr kwadratowy wynosi 635,31 zł brutto. Spółka, która nabyła nieruchomość założona została kilka tygodni przed przetargiem, a powiązana jest z przedsiębiorcami, którzy inwestują w deweloperkę m.in w Kielcach.
Sprzedać, wybudować nawet wbrew woli mieszkańców. Takie są Starachowice
To nie pierwszy przypadek w którym zdanie mieszkańców nie ma znaczenia dla władz miasta. Analogiczna sytuacja miała miejsce w przypadku spalarni śmieci przy Ostrowieckiej. Referendum lokalne dokładnie wskazało władzy, że starachowiczanie nie chcą tej inwestycji. Prezydent Materek nic sobie z tego nie robił i natychmiast po "święcie demokracji" przystąpił wspólnie z Prezesem Pocheciem do przygotowania tej inwestycji. W przypadku działek referendum nie było, ale 2 tysiące podpisów w wyludniających się błyskawicznie Starachowicach mogły zapalić "czerwoną lampkę". Nic bardziej mylnego, teren został sprzedany już w pierwszym postępowaniu przetargowym.
Jesteśmy przeciwni wyprzedawaniu majątku miasta. Obawiamy się, że najbardziej atrakcyjne tereny będą w prywatnych rękach, a mieszkańcy nie będą mieli wpływu na to, co na tych terenach powstanie. Przykładem są już wcześniej sprzedane nieruchomości, dzisiaj zaniedbane i popadające w ruinę, m.in. budynek po Gimnazjum nr 1 przy ul. Kieleckiej, budynek po dawnym przedszkolu i Szkole Społecznej przy ul. Wojska Polskiego, zielone tereny przy ul. Na Szlakowisku i ul. Staszica - wskazują mieszkańcy.
Jak sprzedaż terenów widzą władze Starachowic?
Często w samorządzie zmuszeni jesteśmy podejmować trudne i niepopularne decyzje dla dobra całej lokalnej społeczności. W ubiegłym roku nasze miasto było w stanie wygenerować ze środków własnych ponad 7 mln zł. Przy skali realizowanych inwestycji i oczekiwań społecznych to kropla w morzu potrzeb. Dlatego środki ze sprzedaży mienia znacząco poprawiają sytuację finansową miasta i pozwalają na realizację wielu przedsięwzięć. Dla większości z nich pozyskujemy dofinansowania ze środków zewnętrznych, by minimalizować nakłady własne. Miastu przybywa nowy podatnik, a nieruchomość zostanie wykorzystana dla innych Mieszkańców naszego miasta - tłumaczy Prezydent Materek
Komentarze internautów ws. sprzedaży gruntów przez Gminę Starachowice
- Firma , która kupiła działkę zastała zarejestrowana we wrześniu 2024 r i siedzibę ma (przypadkowo ) obok wsi Orzechówka gdzie pan prezydent ma swoje ranczo !! Taki zbieg okoliczności !!!! Wiocha rządzi w mieście !! Brawo My !!!
- Sama na Pana głosowałam teraz tego się wstydzę
- Ale to jest nasze miasto , nasz majątek w nie prywatny folwark prezydenta . Jak mu kasa potrzebna niech sprzeda swoje grunty na wsi
- Miasto staje się betonową enklawą i traci swój unikalny zielony charakter, który przyciągał ludzi, a teraz staje się mało atrakcyjne
- Czyli wcale nie biorą pod uwagę głosów mieszkańców
- Kto ma władzę ten rządzi to samo jak sprzedał małe piachy z naszymi rybami koła PZW. A pan prezesa to ma gdzieś. Zobaczycie jeszcze piachy sprzeda. Stare mochery niech dalej głosują będziemy mieszkać w betonach.
- Głos mieszkańców nie ma najmniejszego znaczenia. Liczy się jedno.
Starachowice miasto nad przepaścią
To nie jest jednak jedyny problem Starachowic. Średni wiek mieszkańców wynosi 46,4 lat i jest większy od średniego wieku mieszkańców województwa świętokrzyskiego oraz znacznie większy od średniego wieku mieszkańców całej Polski.
Najszybciej wyludniające się miasta w Świętokrzyskiem
- 1. Działoszyce (powiat pińczowski) - ubytek 24,1 %
- 2. Wodzisław (powiat jędrzejowski) - ubytek 22,9 %
- 3. Pińczów (powiat pińczowski) - ubytek 18,4 %
- 4. Starachowice (powiat starachowicki) - ubytek 17,4 %
- 5. Końskie (powiat konecki) - ubytek 17,0 %