Zacznijmy jednak od początku. Za zwłoki zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia "uważa się ciała osób zmarłych i dzieci martwo urodzonych, bez względu na czas trwania ciąży". Nawet kilkutygodniowe zarodki zgodnie z polskim prawem można i trzeba grzebać jak każde ludzkie zwłoki. Przepis obowiązuje, od chwili zmiany ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Jeżeli szczątków płodu, ciałka dziecka, które się nie zdążyło urodzić, nie odbiorą rodzice i nie zrobią pogrzebu, obowiązek spada na gminę.
I tak zgodnie z uchwałą NR XV/17/2019 Rady Miejskiej W STARACHOWICACH, sprawienie pogrzebu na koszt Gminy Starachowice realizowane jest przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Starachowicach. Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej (aktualnie CUS) w Starachowicach zleca wykonanie usługi pogrzebu podmiotowi prowadzącemu kompleksowe usługi pogrzebowe.
Procedura jest więc następująca: PZOZ Starachowice informuje starachowicki CUS o nienarodzonym płodzie, na pochówek którego nie zdecydowali się rodzice. CUS powinien zlecić usługę pochówku firmie pogrzebowej, a ta zgodnie z zachowaniem obowiązujących przepisów odbiera ciało z przyszpitalnego prosektorium i w przygotowanych trumienkach dokonuje pochówku. W STARACHOWICACH ta droga została ZMIENIONA!

i
Starachowicki CUS podpisał nawet umowę ze starachowickim zakładem pogrzebowym CHAROX. Umowa miała obowiązywać w roku 2019 i 2020 i została podpisana przez ówczesnych dyrektorów CUS-u, Jolantę Grudnicką w 2019 r. oraz Piotra Ambroszczyka w 2020 r.( aktualnie Starostę Powiatu Starachowickiego). Jednorazowy pochówek miał kosztować zgodnie z ofertą zakładu pogrzebowego niespełna 170 złotych. I tutaj zaczyna się niezrozumiałe DZIAŁANIE CUS we współpracy ze Spółdzielnią Socjalną "Starachowiczanka"
Z dokumentów przedłożonych przez Stowarzyszenie Inicjatywa dla Starachowic wynika, że CUS Starachowice zleca pochówki starachowickiej spółdzielni socjalnej, zajmującej się między innymi opróżnianiem koszy ulicznych, zamiataniem ulic, ale też administrowaniem cmentarza na starachowickim Bugaju. Spółdzielnia za jednorazowy pochówek pobiera od CUS-u opłatę w wysokości nawet 400 złotych, czyli dwa razy tyle ile zgodnie z ofertą pobierał profesjonalny zakład pogrzebowy! Spółdzielnia zamawia też drewniane pudełka, które jak reklamuje je producent "Mogą służyć właścicielowi jako szkatułka, kasetka na biżuterię lub do przechowywania innych przedmiotów czy produktów, idealne jako gadżet dla Pań i Panów".

i
Spółdzielnia Socjalna "Starachowiczanka" tłumaczy w piśmie z dnia 5.11.2021, że od 3.04.2019 do 22.10.2021 przyjmowała zlecenia pochówku dzieci nienarodzonych od miejscowego CUS-u. Przyznaje też, że nie posiada nawet odpowiednich aut do transportu ciał dzieci nienarodzonych, ale ten zlecała jednemu z zakładów pogrzebowych. Natomiast samym pochówkiem zajmowali się już pracownicy "Starachowiczanki". Według spółdzielni wpisując do rejestru działalności gospodarczej PKD odpowiadające prowadzeniu pochówków są uprawnieni do "chowania osób zmarłych". Tłumacząc na polski oznacza to, że spółdzielnia socjalna może w/g swojej opinii organizować POGRZEBY!
W tej chwili firm, które mają wśród kodów PKD (Polska Klasyfikacja Działalności) usługi pogrzebowe jest około 13 tysięcy, rzeczywiście działających zakładów pogrzebowych jest około 2,5 tysiąca, z czego około 500 to firmy, które są tak naprawdę pośrednikami: podnajmują karawan, kupują trumny, ale nie ponoszą stałych kosztów na przykład utrzymania chłodni. Rząd dopiero przygotowuje ustawę regulująca ten rynek. Pojawia się jednak pytanie natury moralnej - Czy spółdzielnia socjalna powinna zajmować się taką działalnością?
W tej sprawie złożono dwa doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa bezczeszczenia zwłok do Prokuratury.Jedno z nich złożył zakład pogrzebowy, który miał w Starachowicach zajmować się pochówkiem dzieci nienarodzonych. Drugie złożyło starachowickie stowarzyszenie Inicjatywa dla Starachowic. Pojawia się też kolejne pytanie: Czy taki był cel założenia w Starachowicach Spółdzielni Socjalnej, która miała przede wszystkim dbać o czystość w mieście? Przypomnijmy, że to nie jedyna "wtopa" starachowickiej spółdzielni dotycząca cmentarza. O zwożeniu na miejską nekropolię odpadów pisaliśmy TUTAJ
Zapytaliśmy też jeden z zakładów pogrzebowych jak wygląda odpowiednia godna forma pochówku i zestawiliśmy ją z przykładowym pudełkiem, wyglądem nie odbiegającym od pudełek zamawianych przez spółdzielnię "Starachowiczanka".

i
I jeszcze "wisienka na torcie", wspomniane w tytule "nożyki do masła". Z faktur dostarczonych przez spółdzielnię wynika, że do kolejnych zakupów drewnianych pudełek, producent ( pewnie nie podejrzewając do czego posłużą) dołączał do każdej sztuki darmowy, gratisowy drewniany nożyk do smarowania np. masła.
Czekamy na wyjaśnienia w tej sprawie od Gminy Starachowice, która opłacała usługi oraz Centrum Usług Społecznych, które decydowało o przebiegu procedury. Z ciekawością będziemy też czekali na ruch prokuratury w tej sprawie.
Polub nasz fanpage ESKA Starachowice News na Facebooku! Znajdziesz tam najświeższe informacje z Twojego miasta i okolicy