Strażnicy graniczni 23 grudnia, skontrolowali samochód osobowy marki DOGE, w którego bagażniku ujawnione zostały nielegalne wyroby akcyzowe. Co więcej, 34-letni mężczyzna, który został zatrzymany, posłużył się danymi personalnymi swojego młodszego brata, wprowadzając w błąd funkcjonariusza Straży Granicznej.
Na miejsce zdarzenia wezwano patrol Policji z KPP w Starachowicach, gdyż mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem. Funkcjonariuszom Policji mężczyzna po raz kolejny podał dane swojego brata. Wszystko wydało się, gdy kieleccy funkcjonariusze Straży Granicznej udali się do miejsca jego zamieszkania, w związku z podejrzeniem, że może on również tam przechowywać wyroby akcyzowe pochodzące z przemytu - informuje Justyna Dróżdż z referatu prasowego Karpackiej Straży Granicznej.
W mieszkaniu mężczyzny nie znaleziono wyrobów akcyzowych, ale zastano rodziców przemytnika oraz jego brata, który potwierdził, że brat posłużył się jego danymi personalnymi, wprowadzając celowo w błąd funkcjonariuszy.
Zabezpieczony towar zostanie przekazany do magazynu depozytowego PSG Kielce. Mężczyźnie przedstawiono zarzut o popełnienie przestępstwa skarbowego z art. 65 par 3 Kodeksu karnego skarbowego. Po zakończeniu postępowania prowadzonego przez Straż Graniczną w Kielcach, wobec mężczyzny zostanie skierowany akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Starachowicach.