Co roku w akcję przenoszenia przez jezdnię wędrujących płazów włącza się Radosław Koniarz, prezes Staropolskiego Stowarzyszenia Przyrodniczo-Leśnego „Kotyzka” ze Starachowic.
Pomysł jest bardzo prosty, trzeba zapobiec temu aby żaby nie wchodziły na drogi którymi jeżdżą samochody - mówi Radosław Koniarz. My w Stowarzyszeniu "Kotyzka" w porozumieniu z Nadleśnictwem Starachowice wybraliśmy jedno takie szczególne miejsce, gdzie żaby mają bardzo częste migracje i w okresie wiosennym dużo żab przechodzi przez jezdnię. To miejsce znajduje się w miejscowości Tychów Podlesie.
Przyrodnik apeluje, by każdy chętny sam pomógł przejść płazom przez jezdnię. Wystarczy wiadro i dobre chęci. Migracja żab zaczyna się na przełomie marca i kwietnia, kiedy nocą temperatury są na plusie.
Jak przenosimy żaby?
Niestety żabę trzeba wziąć w rękę - opowiada Radosław Koniarz. Rękę należy osłonić rękawicą ale można brać gołą ręką, jeśli nie mamy zahamowań. Zbieramy je do wiader i po kilkadziesiąt sztuk się przenosimy na drugą stronę jezdni.