W czwartek dwuosobowy patrol dzielnicowych sprawdzał osoby będące w kwarantannie domowej. Około godz. 10, podczas jednej z kontroli mającej miejsce w Starachowicach, do funkcjonariuszy podjechał samochód. Jadący autem zatrzymał się na środku drogi, a następnie wysiadł i podszedł do radiowozu, w którym znajdowali się funkcjonariusze. Mężczyzna bez wyraźnej przyczyny zaczął używać słów wulgarnych i obrażać policjantów. Szarpał za klamkę radiowozu oraz zachęcał do tego aby się z nim bić. Mężczyzna nie reagował na polecenia funkcjonariuszy. Policjanci wobec pobudzonego mężczyzny zastosowali środki przymusu bezpośredniego obezwładniając go. Finalnie dzielnicowi zatrzymali 27-letniego agresora i trafił on do policyjnej celi. Mężczyzna został przebadany na zwartość alkoholu oraz narkotyków w organizmie i jak się okazało był trzeźwy - informuje Paweł Kusiak rzecznik starachowickiej policji.
Mężczyzna dzisiaj został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Starachowicach, gdzie usłyszał zarzut. Za znieważenie funkcjonariuszy może grozić mu kara nawet półtora roku pozbawienia wolności. Dodatkowo 27-latek odpowie za wykroczenia takie jak:nie zakrywanie nosa i ust w przestrzeni publicznej czy spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Polecany artykuł: