Dyrektor starachowickiego szpitala Grzegorz Kaleta nic nie wiedział o decyzji wojewody, a telefonem od naszej redakcji był zaskoczony.
Dobrze jest o takich sprawach dowiadywać się z mediów. My na powrót do funkcjonowania w normalnym trybie potrzebujemy od dwóch tygodni do miesiąca. To są strefy buforowe, śluzy, postawione ścianki działowe wszystko trzeba przygotować. Dziś nic nie wiem o takiej decyzji, nie mam polecenia, jak je otrzymam wtedy się do niego odniosę - powiedział nam dyrektor szpitala w Starachowicach Grzegorz Kaleta.
Przypomnijmy decyzja o przekształceniu szpitala w Starachowicach na szpital zakaźny, dedykowany do leczenia pacjentów zarażonych koronawirusem zapadła już w połowie marca, na samym początku stanu epidemicznego w Polsce. Starachowicki szpital, z dnia na dzień tak jak jeden z 19 - stu szpitali w kraju musiał ewakuować pacjentów z innymi chorobami, do placówek medycznych w całym województwie.
Przeciw tej decyzji był Zarząd Powiatu Starachowickiego na czele ze starostą Piotrem Babickim. Lokalne władze sugerowały wykorzystanie na te potrzeby walki z koronawirusem budynku starego oddziału zakaźnego lub pomieszczeń Polsko-Amerykańskiej kliniki serca.
Polecany artykuł: