Dziś jeden z portali internetowych opublikował pismo podpisane przez pracownicę szpitala w Starachowicach. Pismo dotarło do lokalnych przedsiębiorców i wywołało burzę w lokalnych i regionalnych mediach.
Szanowni Państwo,Mając na uwadze obecny stan epidemii oraz ilość zachorowań w Polsce, a przede wszystkim w województwie świętokrzyskim Powiatowy Zakład Opieki Zdrowotnej w Starachowicach pełniący w regionie funkcję szpitala koordynującego zwraca się z uprzejmą prośbą o wsparcie rzeczowe lub finansowe dla naszego szpitala.W ZWIĄZKU Z EPIDEMIĄ SARS2 Z LICZNYMI ZGONAMI MUSIMY ZAKUPIĆ CHŁODNIĘ DO PRZETRZYMYWANIA ZWŁOK. Obecnie posiadamy taką jedynie na 8 osób, niestety jest nie wystarczająca. Liczymy na Państwa przychylność i pomoc.
Dziś popołudniu do pisma odniósł się dyrektor starachowickiego szpitala Grzegorz Kaleta.
Korespondencja mailowa wysłana przez Panią Agnieszkę Adamczyk, pracownika szpitala była nieautoryzowaną i nie zaakceptowaną przeze mnie treścią. Pracownik nie otrzymał polecenia służbowego uprawniającego go do ubiegania się o jakiekolwiek środki finansowe od podmiotów zewnętrznych oraz do przeprowadzenia rozeznania rynku. Zgadza się jedynie fakt że szpital prowadzi rozeznanie ofertowe w celu zakupu nowej lodówki w celu przechowywania zwłok. Chłodnia, którą posiadamy jest wyeksploatowana i używana wiele lat - powiedział dziś dyrektor szpitala.
Wobec pracownika zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe - dodał dyrektor Kaleta. Koszt takiej chłodni to około 30 tysięcy złotych i prowadzenie zbiórki na ten cel nie byłoby konieczne. Konsekwencję wobec pracownika podejmiemy jutro na chłodno.
Po wyjaśnieniu oraz oświadczeniu złożonym przez dyrektora szpitala w Starachowicach oraz po zwołanym zespole zarządzania kryzysowego Wojewoda Świętokrzyski Zbigniew Koniusz zdementował w całości informacje pojawiające się w przestrzeni publicznej dotyczące szpitala w Starachowicach i rzekomej zbiórki pieniędzy na zakup chłodni.
Dziś z niezrozumiałych dla mnie powodów pojawił się news jakoby szpital w Starachowicach miał olbrzymie problemy z przechowywaniem zwłok, jakoby na terenie było bardzo dużo zgonów, co w naszej ocenie po pierwsze jest nieprawdą. Szpital w Starachowicach nigdy nie zgłaszał nam problemów z nadmiarem zgonów a tym bardziej przechowywaniem ciał. Mam nadzieję że oświadczenie dyrektora przecina wszelkie spekulacje na ten temat, który uważam za co najmniej nadużycie pracownika szpitala - powiedział wojewoda Zbigniew Koniusz