- Już w trakcie rewitalizacji wycięto kilkadziesiąt olbrzymich drzew, teraz Pan Prezydent chce wyciąć resztę. Można było połowę zostawić, posadzili młode brzózki i klony już połowa poschła, tam teren się nie nadaje. Po co to? Pieniądze wydawać, a jak zabraknie podniesie się podatki i załatwione!
- My mieszkamy bezpośrednio przy zalewie Lubianka. Wychodząc z domu ogląda się gołe tyłki, bo przecież gdzie ludzie się załatwiają? Tego nikt nie widzi, a sprzątają owszem tylko ścieżkę rowerową i spacerową.
- Parkingi, my nie możemy spokojnie dojechać do domu. Musieliśmy walczyć żeby nam wyrównali drogę do domu, droga miała być zrobiona w ramach budowy, budowa odeszła, a drogi nie ma.
- Prezydent zapewniał mnie osobiście, że nie będzie w tym miejscu parkingu. Tam jest ciężko mieszkać i spać. W nocy przyjeżdżają, muzyka na "full " i zabawa
- Zdjęcia są robione na pokaz, nikt nie liczy się z naszym zdaniem
- Mamy pretensje do całej Rady Miejskiej, która to "klepnęła"
Spotkanie w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Osiedla Lubianki odbyło się w sobotę 9.03. "To teraz jest formalny czas, aby wypowiedzieć się w sprawie domków letniskowych nad Lubianką" - pisali w zaproszeniu organizatorzy. Na miejscu pojawiło się kilkadziesiąt osób w tym radni i kandydaci na radnych. Gminę Starachowice reprezentowała wiceprezydent Elżbieta Gralec i miejski architekt Marcin Bednarczyk.
Nie dla domków nad Lubianką! My mamy dość
Ten, kto nie mieszka przy ulicy Południowej lub jednej z okolicznych ulic tego nie zrozumie. Z jednej strony są zadowoleni bo rewitalizacja wokół zalewu Lubianka wygląda imponująco. Z drugiej kto by się cieszył ciągłymi nocnymi libacjami, załatwianiem potrzeb fizjologicznych pod każdym płotem, tonami śmieci, ciągłym blokowaniem ulicy przez zaparkowane auta? Mieszkańcy osiedla w każdy słoneczny weekend i większość okresu letniego przeżywają gehennę.
Oczywiście, pojawią się głosy, że idą wybory więc każdy problematyczny temat to zasługa kampanii wyborczej. Z drugiej jednak strony już w 2019 roku kilkudziesięciu mieszkańców osiedla Lubianka podpisało się pod petycją o wycofanie projektu budowy domków nad zalewem. Czy tym razem władza wysłucha obywateli? O tym, że presja ma sens przekonali się już starachowiczanie walczący o Szkołę Podstawową nr 2, ZSZ nr 3 i starachowicki stadion. W każdym z tych przypadków prezydent Starachowic Marek Materek robił krok wstecz. Tym razem jednak nawet nie chciał spotykać się z mieszkańcami.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia? Nagrałeś interesujący materiał? Podziel się z nami, a my zapewnimy Ci anonimowość. Pisz [email protected] lub prześlij wiadomość Messengerem. Polub nasz fanpage ESKA Starachowice News na Facebooku! Znajdziesz tam najświeższe informacje z Twojego miasta i okolicy
Listen on Spreaker.