Spis treści
- Historia świętokrzyskiej hodowli ślimaków. Szalony pomysł Roberta i Karola
- KA-RO - czyli jak rozpoczął się nasz wielki interes
- Świadomość, że tworzymy własne miejsce na ziemi, napawała nas dumą, a ślimaki stały się prawdziwą pasją.
- Hodowla ślimaków w Chybicach. Opis
- Jak przebiega hodowla ślimaków?
- Ślimakami z Chybic zajadają się Francuzi, Włosi, Hiszpanie. Szkolenia
- Ślimacze ciekawostki
Historia świętokrzyskiej hodowli ślimaków. Szalony pomysł Roberta i Karola
Życiem rządzą przypadki, zbiegi okoliczności i łut szczęścia. Tak właśnie było w historii dwóch młodych mieszkańców niewielkich Chybic w gminie Pawłów (woj. świętokrzyskie). Podczas gdy większość lokalnych rolników stawia od lat na produkcję owoców miękkich, wiśni, śliwek, jagód amerykańskich, oni postanowili zainwestować swoje oszczędności w ... ślimaki. W Polsce, smakoszami ślimaków na pewno nie jesteśmy, ale w tym interesie, jak się okazało z czasem, nie ma to najmniejszego znaczenia.
KA-RO - czyli jak rozpoczął się nasz wielki interes
Sam pomysł narodził się zupełnie przypadkowo - opowiadają nam Robert i Karol - jeden z naszych znajomych z którym gramy w piłkę już posiadał podobną hodowlę. Zaczęliśmy podpytywać, interesować się tematem, a sama decyzja była bardzo szybko, na zasadzie "robimy? robimy!". Dziesięć lat temu sami nie wiedzieliśmy co z tego wyjdzie. Pieniądze na początek to był kapitał, który zebraliśmy z naszych przyjęć weselnych. Pierwsze dwa,trzy lata były trudne, ale wszystko dlatego, że NIE WIEDZIELIŚMY NIC NA TEMAT ŚLIMAKÓW, wszystko co robiliśmy polegało na metodzie prób i błędów.
Świadomość, że tworzymy własne miejsce na ziemi, napawała nas dumą, a ślimaki stały się prawdziwą pasją.
W trzecim roku śmialiśmy się, że jesteśmy już ekspertami w dziedzinie ślimaków. W tym czasie popełniliśmy wszystkie możliwe błędy. Hodowlę prowadzimy u rodziców Karola, a u moich teściów - mówi Robert Piekarz - W tym momencie razem z nami zatrudniamy sześć osób, w tym tłumaczkę, magazyniera i dwie dziewczyny na hali. Dodatkowo oczywiście pracowników sezonowych do zbioru ślimaków. W tym momencie skupujemy też ślimaka od innych hodowców, selekcjonujemy go i wysyłamy pod konkretne zamówienia.
Hodowla ślimaków w Chybicach. Opis
Robert i Karol aktualnie zajmują się hodowlą jednego gatunku ślimaków: Helix Aspersa Muller. Dodatkowo skupują od innych hodowców drugi gatunek: Helix Aspersa Maxima. Drugi z gatunków, z dużym prawdopodobieństwem również będzie hodowany w Chybicach już w przyszłym roku. Oba gatunki ślimaków, należą do jadalnych. Jeden to ślimak afrykański drugi śródziemnomorski. Z gatunku Maxima pozyskuje się również śluz do kremów.
Jak przebiega hodowla ślimaków?
Hodowla przebiega wieloetapowo. Najpierw musimy ślimaki rozmnożyć, ten proces rozpoczynamy w marcu i trwa on około dwa miesiące. Następnie wypuszczamy ślimaki do parków hodowlanych, ten proces wzrostu trwa trzy miesiące, a później następuje zbiór, selekcja i przygotowanie do wysyłki. W tym momencie produkujemy własnych ślimaków około 50 ton rocznie. Dodatkowo skupujemy ślimaki od innych hodowców. Łącznie eksportujemy średnio 200 ton w każdym roku. Zapotrzebowanie mamy na 800-900 ton! - opowiadają Karol i Robert.
Ślimakami z Chybic zajadają się Francuzi, Włosi, Hiszpanie. Szkolenia
Te trzy kraje zdecydowanie dominują w zamówieniach realizowanych przez firmę Ka-Ro z Chybic. Hodowcy z naszego podwórka organizują też szkolenia dla osób zainteresowanych hodowlą ślimaków. "Wiedza, którą przekazujemy pozwala unikać błędów, które sami popełnialiśmy na początku hodowli"
Polecany artykuł:
Ślimacze ciekawostki
Ślimaki w medycynie.
Już od czasów starożytnych wykorzystujemy ślimaki lądowe do leczenia wielu schorzeń. Nie dziwi zatem, że w Babilonii i Egipcie były symbolem wieczności. Ponadto Hipokrates leczył ślimaczym śluzem oparzenia, ropnie i różne urazy. W XVIII wieku preparaty z ekstraktem ślimaków do użytku zewnętrznego stosowano w problemach skórnych, a do użytku wewnętrznego w gruźlicy i zapaleniu nerek. Spożywanie ślimaków zalecane jest w przypadku zmęczenia lub krwawienia z nosa.
W XIX i XX wieku wzrosło zainteresowanie zastosowaniem ślimaków w medycynie do leczenia: przepuklin, zapaleń, przeziębień, kaszlu, chorób oskrzeli, astmy, chorób gardła i płuc. W ostatnich latach ślimaki służą również do leczenia wrzodów żołądka i dwunastnicy.
Po badaniu składników komórkowych i molekularnych stwierdzono, że ślimak produkuje wydzielinę, której kompozycja jest zbliżona do ludzkiej skóry. Dlatego też działa on na nią regenerująco. Odkrycie to odegrało istotną rolę w nauce. Warto też zauważyć, że używając własnego śluzu, ślimak jest w stanie całkowicie przywrócić sobie swą powłokę.