Tadeusz Bilicz patronem skweru przed Parkiem Kultury w Starachowicach
Niewiele osób wie, iż Tadeusz Bilicz, lwowiak, którego koleje losu po wojnie rzuciły do Starachowic, ukwiecał skwery przed Starachowickim Centrum Kultury. Jego dzieło można podziwiać też na budynku byłych zakładów FSC, obecnie firmie MAN. Trwały ślad po Tadeuszu Biliczu to skwery, rabaty, a przede wszystkim charakterystyczne dla miasta dywany kwietne. Najpiękniejszy był ten przed Starachowickim Centrum Kultury. Anna Bilicz-Romańska najmłodsza córka Tadeusza Bilicza wspomina, że było to miejsce spotkań, randek i wypoczynku.
Dziękuję za to, że udało się zachować charakter ogrodów i nie został naruszony ich oryginalny sposób organizacji. Mój dziadek był uchodźcą wojennym spod Lwowa. Najpierw spotkała jego rodzinę agresja rosyjska, potem niemiecka. W efekcie nasi przodkowie musieli uciekać. Tadeusz Bilicz trafił najpierw do Końskich, później został zatrudniony w Starachowicach. Tu wniósł swój wkład w rozwój tego miasta. Dziś sytuacja jest bardzo podobna. Dlatego bardzo proszę - traktujmy tych ludzi, którzy są zmuszeni do ucieczki i zmiany swojego miejsca zamieszkania, jako potencjalną szansę dla nas wszystkich. To osoby, które w krótkim okresie czasu są obciążeniem, ale w dłuższej perspektywie czasu mogą wnieść swój ogromny wkład w rozwój miasta, tak jak udało się to Tadeusza Bieliczowi - mówił podczas uroczystości Andrzej Gorzkowski, wnuk patrona.
Tadeusz Bilicz był absolwentem Politechniki Lwowskiej. Na początku lat 50. XX wieku rozpoczął pracę dla Fabryki Samochodów Ciężarowych w Starachowicach przy organizowaniu zieleni zakładowej. W FSC zatrudniony był na stanowisku „Doradca Fachowy” terenów zielonych. Do jego obowiązków należało projektowanie i utrzymanie zieleni na terenie Zakładów, dbanie o rośliny zielone i kwiaty w biurach, a także przygotowywanie dekoracji kwiatowych na wizyty delegacji oraz gości.Tadeusz Bilicz był pomysłodawcą i twórcą zagospodarowania terenu przy Zakładowym Domu Kultury (obecnie Park Kultury), a także przy budynku dyrekcji FSC. Opiekował się również szklarniami należącymi do FSC, a jego pasją była uprawa egzotycznych roślin: orchidei, storczyków, kaktusów i palm oraz eksperymentowanie z ich rozwojem. Nagła śmierć w 1970 roku zakończyła jego wielkie dzieło i pasję do tworzenia piękna wokół Nas.
Polub nasz fanpage ESKA Starachowice News na Facebooku! Znajdziesz tam najświeższe informacje z Twojego miasta i okolicy