CHOINKA
Zaczniemy od choinki. Tradycja choinek narodziła się w Alzacji, gdzie wstawiano drzewka i ubierano je ozdobami z papieru i jabłkami, ale to nie do końca tak, że w Polsce czy Świętokrzyskiem nie mieliśmy namiastki choinki.
Sama choinka rzeczywiście nie jest naszym zwyczajem, ale w domach naszych dziadów praktykowano zwyczaj wieszania PODŁAŹNIKA lub PODŁAŹNICZKI. I to było tez drzewko, wiszące u powały dachu, czubkiem w dół. Ono tez było ubrane z tym, że nie w bombki czy inne dzisiejsze ozdoby, dawniej wisiały na podłaźniczkach owoce czy orzechy. Obowiązkowe były jabłka jako symbole biblijne na podłaźniczce lub na stole - opowiada Aneta Marciniak.
A smakołyki z podłaźniczki były oczywiście zjadane. Podłaźniczki były tak mocowane u powały dachu, że można było je opuszczać żeby przede wszystkim dzieci mogły nacieszyć się łakociami - dodaje Aneta Marciniak.
KOLĘDOWANIE i PASTERKA
Kolędowanie to był bardzo fajny zwyczaj, kolędowały całe rodziny, nawet całe wsie, śpiewając wspólnie kolędy a później razem idąc na Pasterkę. Co ciekawe od Pasterki nie było przeproś, usprawiedliwieniem od nieobecności na Pasterce mogła być tylko choroba. Pasterka łączyła całą społeczność i była bardzo ważną mszą. Pasterka to również czas psot, figli wróżb. Do kościoła często się ścigano, bryczkami czy furmankami, kto pierwszy dojechał do kościoła, ten gospodarz będzie miał w przyszłym roku więcej szczęścia - opowiada nasz przewodnik.
BOŻE NARODZENIE i Święty SZCZEPAN
Boże Narodzenie to od zawsze bardzo uroczysty dzień, w tym dniu już nic nie robimy, nie gotujemy, nie sprzątamy. Dawniej wykluczone były wszelkiego rodzaju wizyty dalszych krewnych. Kiedyś w jednym domu mieszkały całe wielopokoleniowe rodziny więc było łatwiej. Do dalszych krewnych chodzono dopiero na św. Szczepana.
Święty Szczepan pierwszym męczennikiem, ale mimo tego, był to dzień dosyć wesoły. Drugi dzień świąt wiązał się z wróżbami matrymonialnymi, np w naszym regionie młodzi chłopcy pod kościołami posypywali poświęconym owsem panny na wydaniu. Im więcej ździebeł owsa czepiło się dziewczyny tym większe miała powodzenie. Znany był też SZCZEPANEK co to za zwyczaj?
Święta, święta i po świętach
W domach naszych przodków, święta kończyły się w zasadzie po dniu świętego Szczepana czyli po 26 grudnia. Tuż po świętach rozbierano dom z takiego świątecznego przygotowania, czyli znikały podłaźniczki i wszelkiego rodzaju inne świąteczne ozdoby. Co do samego Sylwestra i Nowego Roku to w wieczór przełomu roku organizowano wieczerzę, oczywiście nie tak uroczystą jak świąteczna. W tym czasie obserwowano też pogodę która wróżyła jaki będzie Nowy Rok, po domach zaczynali chodzić KOLĘDNICY, wyłapywano panny na wydaniu, składano sobie życzenia, czyli ten czas traktowano bardziej uroczyście - opowiada Aneta Marciniak.
" CO BY WAM NICZEGO NIE CHYBIAŁO, Z ROKU NA ROK PRZYBYWAŁO, CO BY WAM SIĘ DARZYŁY DZIECI, KIELO PRZY PIECU ŚMIECI, CO BYŚCIE SIĘ JAK PĄCZKI W MAŚLE SIĘ PŁAWILI, NIC NIE MARTWILI, DOBRZE JEDLI I PILI" - tego PAŃSTWU wspólnie z Anetą Marciniak życzymy. WESOŁYCH ŚWIĄT