To co dziś Pan widzi to nie pierwszyzna - opowiada nam mieszkanka posesji przy ulicy Langiewicza Pani Krystyna- już pięć lub sześć razy samochody lądowały u nas w ogródku za każdym razem było bardzo niebezpiecznie. Tutaj była już telewizja i prasa, i władze dalej nic z tym nie robią. Przecież prędzej czy później skończy się to tragedią, tutaj przechodzą dzieci do szkoły, osoby starsze, które na pewno nie zdążą uskoczyć. Czy musi ktoś tutaj zginąć żeby zarządca drogi interweniował! Błagam pomóżcie nam nagłośnijcie ten temat!

i

i
Dzisiaj o godzinie 8:42 w Wąchocku na ulicy Langiewicza kierujący samochodem marki Ford, 69-letni mieszkaniec gminy Wąchock stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w ogrodzenie posesji, spadł ze skarpy i zatrzymał się przy drzewie - relacjonuje Paweł Kusiak, rzecznik KPP w Starachowicach. Mężczyzna został zabrany do szpitala w Skarżysku-Kamiennej. 69-latek był trzeźwy.
Zarządcą drogi jest Zarząd Dróg Powiatowych i zna ten problem od lat. Prawda jest taka, że gdybyśmy przestrzegali ograniczenia prędkości które tam obowiązuje ( 30 km/h) to nic nigdy by się nie wydarzyło. Do podobnych zdarzeń drogowych dochodziło na tym zakręcie już kilkukrotnie ale najczęściej zimą kiedy kierowcy ze względu na oblodzenie nie mogą wyhamować. Kiedyś już próbowaliśmy rozwiązać tą kwestię stawiając bariery energochłonne, ale okazuje się, że musimy uregulować kwestie własnościowe i mieszkańcy musieliby odstąpić z fragmentu swojej działki. W przeciwnym razie bariera zajmie połowę i tak wąskiego chodnika. Ja ze swojej strony będę rozmawiał z Powiatem w tej sprawie i spróbujemy rozwiązać ten temat, zanim komuś stanie się coś złego - powiedział nam Burmistrz Jarosław Samela.
Polub nasz fanpage ESKA Starachowice News na Facebooku! Znajdziesz tam najświeższe informacje z Twojego miasta i okolicy