Na początku miał to być tylko drobny remont. Chcieliśmy pomalować dwie ściany - opowiada nam dyrektor ZSZ nr 3 Mariusz Majewski, później dołączały kolejne osoby i tak jakoś wyszło, że zrobił się remont generalny. Pieniądze na materiały zorganizowaliśmy od przyjaciół szkoły i dokładając tylko 1500 złotych z budżetu udało się zrobić to co widać.
Jesteśmy szkołą branżową, a ja jako dyrektor szkoły muszę się znać i na budownictwie i na samochodach i na fryzjerstwie i czasami jak trzeba coś ugotować to muszę ugotować. Pieniądze mamy od zaprzyjaźnionych firm, czasami są to moi znajomi, którzy zaoferowali pomoc. Udało się zgromadzić materiał, a cała część robocizny jest po naszej stronie - mówi dyrektor Majewski
Jaki będzie los szkoły za rok? To pytanie nadal pozostaje bez odpowiedzi, patrząc jednak na zaangażowanie szkolnej społeczności, pieniądze na remont placówki nie są żadnym problemem.