Rok temu w tej sprawie, za sprawą stowarzyszenia Wrażliwi Społecznie odbyło się lokalne referendum, w którym wzięło udział tylko 13 procent mieszkańców - jednak zdecydowana większość tych, którzy wzięli w nim udział była przeciw budowie. Lokalne władze nie zrezygnowały z procesu przygotowań do realizacji inwestycji. Po fiasku pierwszego przetargu prezes ZEC-u Marcin Pocheć zapowiada powtórzenie procedury przetargowej.
W podobnym tonie wypowiada się prezydent Starachowic Marek Materek. "Nie rezygnujemy z budowy spalarni odpadów przy ulicy Ostrowieckiej, będziemy szukali dodatkowych 20 mln na budowę " powiedział w naszym studio prezydent Starachowic po nieudanym przetargu na budowę instalacji
ZEC przygotowuje się do tego, żeby przetarg ogłosić ponownie, natomiast równolegle staramy się uzyskać dodatkowe 20 milionów złotych na ten cel. Tak żeby można było kolejne postępowanie przetargowe rozstrzygnąć w trybie "zaprojektuj i wybuduj" - powiedział prezydent Marek Materek.
Prezydenta Starachowic zapytaliśmy czy po wybudowaniu spalarni śmieci starachowiczanie mogą liczyć na obniżkę opłat za wywóz odpadów komunalnych lub za dostarczenie ciepła i ciepłej wody.
Złożenie takiej deklaracji byłoby nieodpowiedzialne i nieuprawnione, bo nie jesteśmy w stanie przewidzieć tego jak rynek śmieciowy, jak rynek ciepłowniczy będzie wyglądał za cztery lata, czyli wtedy kiedy Instalacja Odzysku Energii ma szansę być uruchomiona - powiedział prezydent Materek.
Z akcji informacyjnej dotyczącej budowy nie rezygnują starachowickie stowarzyszenia. Stowarzyszenie Inicjatywa Dla Starachowic dostarczyło mieszkańcom Starachowic pięć tysięcy ulotek, których zadaniem - jak mówią członkowie stowarzyszenia - jest uświadomienie skali zagrożenia, jakie niesie planowana budowa spalarni przy ulicy Ostrowieckiej w naszym mieście. Jak podkreślają członkowie obu stowarzyszeń, "nie jesteśmy przeciw budowie takich instalacji, nie zgadzamy się tylko z taką lokalizacją w naszym mieście".
Jeżeli chodzi o mieszkańców z okolic ulicy Ostrowieckiej to można powiedzieć, że są już dziesiątki osób, które zadeklarowały się do czynnego udziału w protestach. Niektórzy powiedzieli wprost - JEŻELI TRZEBA BEDZIE SIĘ KŁAŚĆ POD TE PRZYSŁOWIOWE BULDOŻERY, KTÓRE TAM WJADĄ, BĘDZIEMY SIĘ KŁAŚĆ - mówi Zbigniew Kroczek prezes stowarzyszenia Inicjatywa dla Starachowic
Stowarzyszenie wspólnie z grupą mieszkańców planowała już w październiku zorganizowanie pikiety przed obradami Rady Miejskiej. Mówi członek stowarzyszenia Jarosław Łyczkowski:
A na całą rozmowę z członkami stowarzyszenia Inicjatywa dla Starachowic zapraszamy we wtorek 24.11 o 21:30 oraz w sobotę i niedzielę o 8:30 na antenie Radia ESKA.