Pijany kierowca zatrzymany na stacji benzynowej w Starachowicach
Do zdarzenia doszło w nocy 13 maja w Starachowicach. Ostatecznie na jednej ze stacji paliw policjanci zatrzymali kierującego chevroletem, wówczas okazało się, że miał on ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
W nocy kilkanaście minut przed północą, 22 i 30-latek zauważyli siedzącego w aucie mężczyznę. Chcieli sprawdzić czy osoba siedząca w samochodzie nie potrzebuje pomocy - relacjonuje Paweł Kusiak, oficer prasowy KPP w Starachowicach. Po otworzeniu drzwi poczuli woń alkoholu. Jeden ze świadków próbował wyjąć kluczyki ze stacyjki, lecz mężczyzna siedzący w pojeździe mu na to nie pozwolił. Po tym kierujący uruchomił silnik i odjechał.
Obywatelskie zatrzymanie w Starachowicach
Świadkowie wsiedli do swojego samochodu i ruszyli za chevroletem, jednocześnie telefonicznie informując policjantów o całym zdarzeniu.
Kierujący zatrzymał się na jednej ze stacji paliw, gdzie po chwili na miejscu zjawili się stróże prawa. Okazało się, że za kierownicą chevroleta siedział 29-latek, który miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Kierujący stracił swoje prawo jazdy, a już niebawem przyjdzie mu wziąć odpowiedzialność za swoje postępowanie - dodaje Kusiak.
Mężczyźnie grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności, wysoka kara grzywny oraz kilkuletni zakaz prowadzenia pojazdów.
