Jak wynika ze wstępnych informacji, 25-letnia kobieta, która kierowała osobowym oplem, najprawdopodobniej nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze na skutek czego straciła panowanie nad pojazdem, uderzyła w bariery i zjechała do zbiornika wodnego, który znajdował się przy jezdni - informuje oficer prasowy KMP Kielce Małgorzata Perkowska-Kiepas
Po przebadaniu okazało się, że 25-latka doznała tylko lekkich obrażeń, została zabrana do szpitala. Kobieta była trzeźwa. Policja ustala szczegółowe przyczyny tego zdarzenia.
To nie pierwsze tego typu zdarzenie drogowe w regionie świętokrzyskim. W marcu 2020 roku w Stykowie w powiecie starachowickim 36-letni kierowca land rovera jechał wzdłuż zalewu ulicą Panoramiczną, kiedy na drogę wybiegło zwierzę. Kierowca odbił w prawo, a samochód zjechał do zalewu i zatrzymał się dopiero w wodzie.
W tym przypadku kierowca samodzielnie opuścił pojazd i oczekiwał na pomoc siedząc na dachu samochodu. Wydobyciem auta i ewakuacją kierowcy na brzeg zajęli się strażacy.