W piątek po godzinie 21 skarżyscy policjanci zostali wezwani na ulicę Zielną, gdzie awanturowało się trzech młodych chłopaków. Ewidentnie nietrzeźwi „młodzieńcy” wulgarnie zachowywali się między blokami, nie szczędząc słów „łaciny podwórkowej”. Jeden z nich kopał w zaparkowany samochód.
Po kilku minutach na miejsce dojechali policjanci, jednak nie zastali już awanturników, którzy prawdopodobnie odjechali taksówką. Właściciel uszkodzonego auta także odjechał z parkingu. W sobotni ranek odkrył, że jego ford ma urwaną tablicę rejestracyjną i uszkodzone drzwi. O fakcie zawiadomił policjantów i oszacował straty na 1000 złotych - informuje Jarosław Gwóźdź rzecznik skarżyskiej policji.
Kryminalni zajęli się sprawą, przeanalizowali zapis monitoringu. W poniedziałek do komendy trafiło trzech „bohaterów” piątkowych zdarzeń. Wśród nich był 16-latek i dwóch 17-latków. Wszyscy są mieszkańcami Skarżyska. Jeden ze starszych chłopaków usłyszał zarzut uszkodzenia mienia, do którego się przyznał. Nie potrafił wyjaśnić motywów swojego działania. Teraz oprócz pokrycia kosztów, grozić mu nawet 5-letni „wypoczynek” w więziennej celi - dodaje rzecznik.