Z puszki WOŚP zniknęły pieniądze. Policja bada sprawę
Wczoraj (26 stycznia) około godziny 22:00 do komendy policji w Starachowicach zgłosił się przedstawiciel sztabu orkiestry, który powiedział mundurowym, że jeden z wolontariuszy nie rozliczył się na czas z zebranych podczas kwesty pieniędzy.
Przedstawiciel sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w trakcie składania zeznań otrzymał informację, że finalnie w sztabie pojawił się 42-latek, który zwlekał z oddaniem puszki. Szefowa sztabu miała jednak wątpliwości czy nie doszło do ingerencji w puszkę, ponieważ znajdowało się w niej niewiele pieniędzy. Policjanci, którzy wykonywali czynności z mężczyzną znaleźli przy nim gotówkę w różnych walutach i dodatkowo środki odurzające - powiedział nam Paweł Kusiak, oficer prasowy KPP w Starachowicach.
Nieuczciwy wolontariusz z zarzutami
42-latek został zatrzymany przez policjantów i osadzony w areszcie. W poniedziałek mężczyzna usłyszał zarzuty.
42-letni mieszkaniec powiatu skarżyskiego w poniedziałek (27 stycznia) usłyszał zarzuty związane z kradzieżą z włamaniem, za co grozi kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Za posiadanie środków odurzających może spędzić za kratkami trzy lata - dodaje Paweł Kusiak.
To nie jedyny incydent z nieuczciwymi wolontariuszami w kraju. Podczas niedzielnego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Pabianicach policja otrzymała zgłoszenie o naruszeniu puszki zbiórkowej. W tym przypadku 21- latek został zatrzymany i przewieziony na policję. Wolontariusz początkowo nie przyznał się do kradzieży, dopiero po jakimś czasie opowiedział funkcjonariuszom, że otworzył puszkę i wyciągnął z niej gotówkę. Tak jak w przypadku Starachowic, grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia? Nagrałeś interesujący materiał? Podziel się z nami, a my zapewnimy Ci anonimowość. Pisz [email protected] lub prześlij wiadomość Messengerem. Polub nasz fanpage ESKA Starachowice News na Facebooku! Znajdziesz tam najświeższe informacje z Twojego miasta i okolicy