Starosta Piotr Ambroszczyk od początku powołania go na to stanowisko nie ukrywał, że będzie dążył do przywrócenia "normalności" w starachowickim szpitalu. Ostro sprzeciwia się temu, aby szpital w Starachowicach przeznaczony był tylko do leczenia pacjentów chorych na Covid- 19. Wybrzmiało to też dość jasno podczas ostatniej sesji Rady Powiatu.
Dlaczego mieszkańcy naszego powiatu mają płacić cenę, że zostali pozbawieni możliwości leczenia . Prawie 1900 osób zmarło w naszym powiecie w ubiegłym roku, to jest o kilkaset osób więcej niż normalnie umiera. Jeśli weźmiemy statystyki ile osób zmarło na covid, to jest tylko niewielka część. Nie mówię, że epidemia jest niegroźna, bo ona jest groźna i trzeba ją zwalczać, ale "na boga" nie pozbawiajmy mieszkańców możliwości leczenia w naszym szpitalu. Wariant "jednoimienności" jest ślepa uliczką, która zdewastowała mentalnie załogę starachowickiego szpitala - powiedział starosta Ambroszczyk.
Poszły duże środki na dodatkowe wynagrodzenia dla załogi, dodatkowo efekty będziemy widzieli za jakiś czas. Takie efekty, że zdemoralizowało nam to finansowo totalnie załogę - powiedział starosta. Bo jeśli ktoś zarabia dwu czy trzykrotnie więcej w czasie pandemii to później nie będzie chciał wrócić do normalnych pieniędzy, które zarabiał wcześniej. Gdybyśmy mieli leczenie hybrydowe, część osób pracowała by przy covidzie część w strefie czystej, byłaby możliwość wymienności załogi żeby nie było takiego obciążenia psychicznego - mówi starosta.
Walkę o "odcovidowienie" starachowickiej lecznicy starosta zapowiedział już na początku swojej pracy. O tym przeczytacie tutaj:
Polub nasz fanpage ESKA Starachowice News na Facebooku! Znajdziesz tam najświeższe informacje z Twojego miasta i okolicy