Skutki dotkliwej suszy. Ziemia tylko ledwie zwilżona
Jak podkreśla leśniczy z nadleśnictwa Daleszyce Paweł Kosin, region od ponad miesiąca zmaga się z bardzo dotkliwą suszą. "Niestety, nawet ostatnie opady deszczu nie przyniosły znaczącej zmiany w sytuacji hydrologicznej lasów. Ostatnie opady jedynie doraźnie poprawiły sytuację, jeśli chodzi o zagrożenie pożarowe, ale pod okapem drzewostanu ziemia została ledwie zwilżona, i to tylko w wierzchniej warstwie gleby – na głębokość zaledwie kilku, maksymalnie 10-12 centymetrów. W takich warunkach trudno spodziewać się wysypu grzybów, które do wzrostu potrzebują zarówno ciepła, jak i odpowiedniej wilgotności - informuje leśnik.
Bezprecedensowy brak grzybów wielkowocnikowych
Nie pamiętam sezonu, w którym na początku września w lesie nie było praktycznie żadnych grzybów – i to nie tylko tych gatunków wielkowocnikowych, które interesują grzybiarzy najbardziej, takich jak prawdziwki, koźlarze czy maślaki, ale także innych, stanowiących element ekosystemu leśnego. Obecnie las jest kompletnie pozbawiony grzybów
Tę ponurą prognozę potwierdzają również bieżące doniesienia grzybiarzy z regionu świętokrzyskiego, widoczne na portalach takich jak Grzyby.pl. Raporty z początku września 2025 roku mówią o „kompletnej pustce” w lasach, „pustogrzybiu zupełnym bezśladowym”, czy po prostu „Grzybów ZERO”. Choć w sierpniu 2025 roku w niektórych lokalizacjach, jak okolice Czarncy, Zagnańska, Końskich czy Kielc, pojawiały się pojedyncze okazy koźlarzy pomarańczowożółtych, borowików czy kani, to często były one robaczywe, a warunki w lasach określano jako „sucho przeokrutnie”.

Kiedy możemy liczyć na udane grzybobranie w Świętokrzyskiem?
Aby doszło do udanego grzybobrania, potrzebne są solidne opady deszczu. Paweł Kosin wyjaśnia, że po obfitych opadach należy odczekać od 10 do 14 dni, aby grzybnia zdążyła zareagować na zwiększoną wilgotność w glebie. Mówiąc wprost, jeśli w najbliższych dniach solidnie nie popada, to trudno będzie liczyć na udane grzybobranie. Leśnik prognozuje, że na bardziej obfite zbiory będzie można liczyć dopiero pod koniec września.
Leśnicy, podobnie jak grzybiarze, czekają na deszcz, który jest niezwykle potrzebny dla stabilności drzewostanów, witalności i zdrowia drzew. Ważne jest, aby deszcz był spokojny, długotrwały i niezbyt intensywny, co pozwoli wilgoci wsiąknąć głęboko w glebę, zamiast spłynąć po powierzchni
Nadzieja na drugą połowę sezonu
Mimo obecnych trudności, Paweł Kosin widzi „światełko w tunelu”. Jak zaznacza, jesteśmy dopiero w połowie sezonu grzybowego. Przed nami duża część września, cały październik, a nawet listopad i początek grudnia, kiedy to w ostatnich sezonach również udawało się znaleźć grzyby. Wcześniejszy, letni wysyp grzybów był niestety w dużej mierze „zaczerwiony, robaczywy”, co oznacza, że wielu Polaków, dla których grzybobranie to „sport narodowy”, nie zdążyło zrobić zapasów.
Podsumowując, leśnik Paweł Kosin apeluje: „Trzymajmy kciuki za to, żeby się po prostu wreszcie u nas porządnie rozpadało i nie gniewaj się na ten deszcz”. Z przyrodniczego punktu widzenia, deszcz jest niezwykle potrzebny nie tylko grzybom, ale całej przyrodzie. Leśniczy, jako zapalony grzybiarz, wyraża nadzieję, że sezon „pięknie się rozkręci” i wszyscy wrócą z pełnymi koszami z lasu.
Polecany artykuł:
Pamiętaj o bezpiecznym grzybobraniu!
Nawet w oczekiwaniu na wysyp, zawsze pamiętaj o najważniejszych zasadach bezpiecznego grzybobrania:
- Zbieraj wyłącznie grzyby, które rozpoznajesz bez wątpliwości.Początkującym grzybiarzom zaleca się zbieranie grzybów rurkowych z „siateczką” od spodu kapelusza i unikanie małych osobników, które mogą być trudne do identyfikacji
- Grzyby wykręcaj w całości z podłoża, nie odcinaj dolnej części trzonka – ułatwia to identyfikację
- Zbieraj grzyby do przewiewnego koszyka lub łubianki, aby się nie psuły
- W przypadku wątpliwości, skorzystaj z pomocy grzyboznawcy w najbliższej stacji sanitarno-epidemiologicznej, na przykład w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach. Eksperci radzą unikać grzybów blaszkowych, ponieważ wśród nich znajduje się bardzo trujący muchomor zielonawy (sromotnikowy), który jest śmiertelny już w dawce 50 gramów
- W razie objawów zatrucia grzybami, takich jak nudności, wymioty, ból brzucha i głowy, czy podwyższona temperatura ciała, natychmiast wezwij pomoc lekarską (numer alarmowy 999 lub 112)
- Grzybów powinny unikać kobiety w ciąży i karmiące, dzieci, osoby starsze oraz osoby z zaburzeniami pracy przewodu pokarmowego