To nie stary piec lecz fatalna technika palenia w nim, powoduje, że wyrzucasz kominem niespalony opał! Większość z nas, zna tylko jeden powszechnie stosowany sposób palenia - rozpalanie od dołu. Rozpalasz nieduże ognisko, po czym na wierzch dorzucasz kolejne porcje opału. Po każdym takim dołożeniu powstaje mnóstwo gęstego, czarnego, duszącego dymu i sadzy, tym więcej im większą porcję dorzucisz naraz. Oczywiście, najwygodniej jest napchać tyle, ile się zmieści a potem przydusić dopływ powietrza, żeby dłużej się tliło. Czy wiesz że opał „idzie jak woda”, bo co najmniej 1/3 paliwa przy tym sposobie palenia trafia do komina!
Rozpalanie od góry, to przeniesienie warstwy żaru z dołu na górę paleniska - tłumaczy Waldemar Jakubowski komendant Straży Miejskiej w Starachowicach. Budowa kotła nie zmienia się, powietrze nadal płynie spod rusztu ku górze. Żar pomału schodzi ku dołowi, a dym wydostający się z warstwy zimnego jeszcze opału, musi przejść przez żar, gdzie ulega praktycznie całkowitemu spalaniu. Do komina lecą niemal przezroczyste spaliny, a w miejsce dymu powstaje więcej ciepła.
Zapraszamy do obejrzenie hitowej produkcji Straży Miejskiej ze Starachowic.