Prezydent Materek uznał, że skoro kibice starachowickiego IV- ligowca nie wywiązują się z ustnej umowy do której doszło dwa lata temu, opublikuje na swoim fb post dotyczący tej sprawy. Z postu można wysnuć wnioski, że kibice to nie dotrzymujące słowa lenie.
Miałem „umowę” z kibicami, że Stadion zostaje na swoim miejscu a Kibice pomagają w jego remoncie. Ze swojej strony umowy dotrzymałem. Stadion Miejski nie zmienił lokalizacji. Zamontowaliśmy dodatkowe kilkaset siedzisk, zakupiliśmy nową spikerkę, ławki rezerwowych, odnowiliśmy wejścia i kasy. Kibice mieli pomalować płot. Zakupiona farba czekała dwa lata. Nie chciałem dłużej czekać - zleciłem malowanie napisał prezydent Materek.
"Uderz w stół a nożyce się odezwą". Na reakcję kibiców nie trzeba było długo czekać.
Panie Materek pisanie przez Messengera nazywa pan umową? Żadnej takiej sobie nie przypominam chociaż to ja byłem osobą z którą był poruszany ten temat. Z drugiej strony to niby czemu my mieliśmy to robić? Chyba są pracownicy MOSiR odpowiedzialni za wygląd obiektów. Proszę nie zwalać winy na nas bo to nie należy do naszych obowiązków! A do obowiązków pracowników podmiotów miejskich czyli utrzymywanych z naszych podatków! Ktoś za to nasze pieniądze bierze prawda? Nie będę wchodził w dalsze dyskusje ale jak już Pan pisze to proszę pisać jak było.
W takie sytuacji gdzie pan obarcza winą kibiców, którzy na temat żadnej umowy nic nie wiedzą to nie wiem czy ktoś zechce pomóc. Ze mną rozmawiał pan oraz pan Sadza ponad 3 lata temu, na rozmowach się skończyło, jedyne co pamiętam to, że pan Sadza dotrzymał słowa co do dospawania rurek przy naszym sektorze i wykoszenia trawy przed meczem z Widzewem na 90 lecie. Druga sprawa nasza rozmowa była długo, długo przed jakimkolwiek planem sprzedaży stadionu więc ja nie wiem z kim pan rozmawiał dwa lata temu. Proszę tylko o nie obarczanie winą za to zajście kibiców i usunięcie części posta gdzie pan nakreśla o umowie, której nigdy nawet ustnej nie było.
Polecany artykuł:
Do dyskusji włączył się też prezes Staru Starachowice Emil Krzemiński.
Teraz cały atak jest wymierzony w Star który reprezentuje. My jesteśmy w stałym kontakcie z MOSiRem. Ostatnio nawet zgłaszałem zapotrzebowanie na deratyzacje bo po magazynku biegają sobie szczury z uwagi na fakt iż w budynku klubowym od przeszło 3 lat mamy noclegownie.Więc drodzy mieszkańcy Starachowic zgodnie za apelem naszego prezydenta również zapraszam do malowania płotu, bo jak już ustaliliśmy przęseł jest jeszcze dużo do pomalowania. Teraz Ci hejtujący maja okazje się wykazać! :) ja ze swojej strony mogę poprosić swoich kibiców o wsparcie tej akcji i pomoc napisał w odpowiedzi prezes Krzemiński.
Na fb rozgorzała dyskusja, my wybraliśmy jej najciekawsze fragmenty:
- Panie Marku jak dla mnie nie jest Pan złym gospodarzem miasta, ale tym postem zniżył się Pan do poziomu Pana posła Lipca, który tak dzielnie działał w obronie pozostawienia stadionu. Dobrze jest zrobić sobie renomę oczerniając kogoś, a sobie przypisywać zasługi.
- wstyd, że ktoś dał słowo i go nie dotrzymał. A ponadto bardzo dobrze, że pan prezydent napisał jak jest. Mamy prawo wiedzieć.
- Od prawie 30 lat jestem mieszkańcem tego miasta i mniej więcej tyle lat słyszę bajki, że w Starachowicach będzie przyzwoity zespół który będzie godnie prezentować to miasto. I że kiedyś tu była piłka i całe miasto tym żyło. Nie da się żyć przyszłością , to już nie wróci. Modernizacja lub remont starego pochłonie większe koszty niż budowa nowego obiektu na potrzeby klubu i miasta. Szkoda, że nie doprowadził Pan do końca swojego pierwotnego pomysłu.
- Panie prezydencie, po czerwcowej burzy rozmyty chodnik na Szlakowisku ciągle nie naprawiony, naszykowana nowa kostka i cisza, a to nie kibice mieli naprawić chyba...
- Haha Jedni dają z siebie wszystko,a drudzy lekceważą, jeżeli ktoś dał słowo, bo mu na tym zależało, to gdzie jest? Prezydent dotrzymał słowa, a kibice? Farba czeka dwa lata śmiechu warte. Ja chętnie pomogę, choć nie lubię piłki nożnej.
- Gdzie ci kibice którzy walczyli żeby tam nie stanął market. Czemu teraz nie ma takiego poruszenia żeby pomalować płot
- Czyżbym widział powrót czynów społecznych? Nie tędy droga, nie te czasy
- I zaczyna się wojenka. Przeniesienie stadionu... Może przenieść Starachowice gdzieś nad morze, będzie ładniej. Wiele miast/klubów modernizuje stare stadiony (nie piszę o molochach Wrocław, Gdańsk, Lublin... bo to inna skala miast). Ale naprawdę, żeby w TST nie można było tego co jest zmodernizować na stadion 10 000 - 15 000? Wojenka o pędzle? Przyjeżdżam kiedy się da po 80 km w jedną stronę na Stara. Jest potrzebny Star w mieście dla wielu ludzi. Kibice nie pomalowali. Są be. Masakra. Panie Prezydencie kiedy był pan na stadionie, meczu? Których kibiców ma pan na myśli? Przedział wiekowy jest ogromny. Nawet jeśli ktoś nie dotrzymał słowa proszę nie wrzucać wszystkiego do ogródka pod nazwą "kibice". Ojciec prowadzał mnie na mecze jeszcze 2 ligowe. Jaka padaka była przez lata? Zaczyna się coś dziać. Idzie powolutku ku lepszemu i zaczyna się. Pędzle to chyba najmniejszy problem na linii miasto - Star! Piszę to z perspektywy 80 km. Nie zajmuję stanowiska. Piszę co widzę, a raczej czego nie widzę. A nie widzę chęci by miastu pasował tu klub na przyzwoitym poziomie!
Jak zakończy się konflikt? Która strona ma rację? Te pytania na pewno nie pomogą tworzeniu pozytywnej atmosfery wokół starachowickiego sportu, a kibice mogą tylko wspominać I ligowe potyczki starachowickich koszykarek, czy tłuste lata starachowickiej piłki nożnej. Na koniec życzymy piłkarzom zwycięstwa w lokalnym derby z Granatem Skarżysko. Mecz dziś o 17:00 na stadionie za miedzą.