Łącznie świętokrzyscy strażacy interweniowali 88 razy. Najgorzej było na terenie powiatu buskiego, szczególnie w miejscowości Dobrowoda, gdzie silny wiatr uszkodził 11 dachów na budynkach. Straż wzywana była głównie do usuwania powalonych na drogi i chodniki drzew. W Starachowicach odnotowano osiem takich interwencji, między innymi przy ulicach: Radomskiej, 6-go Września, Zakładowej i Wojska Polskiego.
Do nietypowej akcji doszło przy ulicy Topolowej:
O godzinie 19:17 otrzymaliśmy zgłoszenie, że na zaparkowanym samochodzie osobowym znajdują się zerwane przewody energetyczne. Strażacy za pomocą specjalnego sprzętu usunęli je z pojazdu - powiedział Marcin Nyga, rzecznik KW PSP w Kielcach.
Starachowiccy strażacy interweniowali też przy zalanych obiektach i posesjach, w Starachowicach, Wąchocku, Ostożance i w Małyszynie.
Marcin Nyga, rzecznik prasowy KW PSP w Kielcach zwrócił uwagę na nietypowe zachowanie zwierząt podczas poniedziałkowej burzy:
Wpłynęło do nas zgłoszenie o ptaku, który znajduje się w przewodzie wentylacyjnym domku jednorodzinnego w Dziurowie. Okazało się że około pół metra od szczytu komina znajduje się gołąb, strażakom udało się uwolnić ptaka z pułapki. W Kielcach z kolei interwencja dotyczyła żmii, która ukryła się w aucie. Brzmi to nieprawdopodobnie, ale trzy razy do studni wskakiwały koty.
Burzowa pogoda na razie opuściła ziemię świętokrzyską. Zarówno we wtorek i w środę będziemy cieszyć się słońcem i temperaturą maksymalną od 23 do 27 stopni. Padać i grzmieć nie będzie.