Dzięki współpracy ze Stowarzyszeniem Ocalić od Zapomnienia eksploratorzy ustalili, że jego właściciel pochodził z Kresów Wschodnich. Służbę wojskową odbył na krótko przez wrześniową mobilizacją, potem został wcielony do 54. Pułku Piechoty z siedzibą w Tarnopolu i razem z 12. Dywizją Piechoty został skierowany na front w ok. Kielc. Brał udział w bitwie pod Iłżą, podczas której został raniony odłamkiem. Ukrywał się w lasach starachowickich, a 9 września 1939 r. razem z pozostałymi z oddziału został zmuszony do złożenia broni. Żołnierzy pozbawiono orzełków, nieśmiertelników i dokumentów. Eksploratorzy odnaleźli po latach nieśmiertelnik należący do Święcickiego i dwa guziki z jego wrześniowego munduru, które przekazali w sobotę wnuczce żołnierza. Jej dziadek trafił do niewoli, przeżył wojnę, odnalazł rodzinę, osiedlił się w miejscowości Szprotawa w województwie lubuskim. Zmarł w 2013 roku.
Sobotnia uroczystość była, zarówno dla wnuczki żołnierza jak i jej męża, bardzo wzruszającym momentem. W tej wyjątkowej chwili uczestniczyli wszyscy zaangażowani w odnalezienie nieśmiertelnika i rodziny żołnierza tj. członkowie Grupy Ochrony Zabytków Fort z prezesem Krzysztofem Komisarczykiem, przedstawiciele Stowarzyszenia Ocalić od Zapomnienia, Nadleśnictwa Starachowice z zastępcą nadleśniczego Grzegorzem Wachnickim i Daniel Czernek, kierownik Wydziału Zabytków Archeologicznych, Techniki i Rejestru Zabytków Archeologicznych w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Kielcach. Obecny był również starosta Piotr Babicki, który patronował temu wydarzeniu. Niedaleko miejsca, w którym odnaleziono znak tożsamości, stanęła tablica informująca o znalezisku.
Źródło: Powiat Starachowice
Polub nasz fanpage ESKA Starachowice News na Facebooku! Znajdziesz tam najświeższe informacje z Twojego miasta i okolicy