Do pożaru doszło po godzinie 7 - relacjonuje nam Konrad Dąbrowski rzecznik straży w Starachowicach. W letniej kuchni, przerobionej na mieszkanie doszczętnie spłonęło wyposażenie. Na miejscu na szczęście nie było właściciela posesji. Wyglądało groźnie ponieważ wewnątrz pomieszczenia znajdowała się 11 kilogramowa butla gazowa, która uległa rozszczelnieniu - dodaje rzecznik. Na szczęście akcja strażaków zakończyła się sukcesem. Działania gaśnicze trwały dwie godziny.
Przyczyną pożaru było zaprószenie ognia od kuchni węglowej, przez właściciela mieszkania.
Na miejscu jako pierwsi pojawili się strażacy ochotnicy z Wielkiej Wsi.