W poniedziałek po południu PKP PLK, na dwa tygodnie zamknęło przejazd kolejowy w Starachowicach Zachodnich. Utrudnienia mają potrwać do 25 października.To nie pierwszy tego typu paraliż podobnie było w 2018 roku.
Na przejeździe kolejowo-drogowym w ciągu ul. Radomskiej w Starachowicach wymienione zostaną płyty przejazdowe. W okresie eksploatacji zostały wykryte wady materiału płyt i konieczna jest ich wymiana. Na czas prac w terminie 12-25.10, konieczne jest zamknięcie przejazdu dla ruchu drogowego. Dla kierowców wyznaczone będą objazdy, ustalone z zarządcą drogi. Prace będą realizowane w ramach gwarancji przez wykonawcę przebudowy linii Skarżysko-Kamienna – Sandomierz, współfinansowanej z Programu Operacyjnego Polska Wschodnia - poinformowała nas Izabela Miernikiewicz z zespołu prasowego PKP PLK.
Zamknięcie przejazdu wystarczył, żeby skutecznie sparaliżować Starachowice w godzinach szczytu komunikacyjnego.
Pieniędzy jest mało ale nie przestajemy myśleć o kluczowej dla powiatu inwestycji czyli wiadukcie przez tory w Starachowicach zachodnich powiedział w rozmowie z nami starosta Piotr Babicki. Powstaje nowy projekt przeprawy, nikt jednak nie zna realnego terminu rozpoczęcia prac.
We wrześniu rozstrzygnięto przetarg na wykonanie projektu wiaduktu w Starachowicach Zachodnich. Przypomnijmy to już druga koncepcja dotycząca tej inwestycji, poprzednia nie podobała się aktualnemu zarządowi powiatu. Początek planowanego przedsięwzięcia zakładany jest na skrzyżowaniu ulic Radomskiej, Hutniczej i Piłsudskiego przy rondzie Popiełuszki, natomiast koniec - na Radomskiej przed mostem na rzece Kamiennej. Sam projekt ma kosztować 587 tys, a wykona go Biuro Projektowo-Wykonawcze „Drogi i ulice” firma z Nowin. W budowie nowego wiaduktu ma uczestniczyć finansowo również gmina Starachowice.