W poniedziałek na drogach powiatu starachowickiego zostało zatrzymanych dwóch nietrzeźwych kierujących. W pierwszym przypadku kierujący fordem zjechał z drogi i uderzył w słup latarni oraz w zaparkowany pojazd. Do tego zdarzenia doszło na ulicy Marszałka Piłsudskiego. Natomiast w drugiej sytuacji świadek zauważył motorowerzystę, który był pod wpływem alkoholu.
Do kolizji drogowej doszło w poniedziałek przed godziną 16 na jednej z ulic w Starachowicach. Kierujący fordem w pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem i zjechał z drogi, po czym uderzył w słup latarni i zaparkowanego nissana. Z pojazdu wyszło dwóch nietrzeźwych mężczyzn, którzy zostali zatrzymani w policyjnym areszcie. Dopiero po jakimś czasie do prowadzenia pojazdu przyznał się 51- letni mieszkaniec Starachowic, który miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna usłyszał zarzuty prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz znieważenia funkcjonariusza. Teraz grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności - informuje Paweł Kusiak, oficer prasowy starachowickiej policji.
W drugim przypadku, starachowiccy policjanci otrzymali informacje o podejrzanym kierowcy motoroweru w Kuczowie.
Wówczas, 64 –letni świadek wskazał policjantom kierującego motorowerem. 37 -latek na jednośladzie poruszał się wraz z pasażerem. Szybko okazało się, że mężczyźni są pijani. Kierujący miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie, natomiast jego pasażer nieco więcej. Kierujący został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Teraz będzie musiał tłumaczyć się za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz przewożenie nietrzeźwego pasażera.