Dzisiaj, trzeciego dnia naszych poszukiwań, odnaleźli wielbłądzicę. Attika zaplątana była liną w wysokich krzakach, które ją zasłaniały. Po śladach prowadzących do lasu tropiciel uznał, że musiała się spłoszyć i wbiegała szybko do lasu. Przypomnijmy wielbłądzica od wielu miesięcy podróżuje razem z Edmée. Przez ostatnie 2 tygodnie były gościem w Osiołkowie (Świętokrzyskie, gmina Nowa Słupia).
Edmée właścicielka wielbłąda nie ukrywała wzruszenia. Mówi też, że nic nie dzieje się przez przypadek, a wszystko co ją spotyka traktuje jako lekcję. Jeszcze dzisiaj chcą ruszyć w dalszą drogę, bo życie nomada jest naturalne zarówno dla niej jak i Attiki. Życzymy jej wspaniałej podróży, pięknych i pomocnych ludzi spotkanych po drodze.
W imieniu Edmée dziękujemy wszystkim, którzy zaangażowali się w poszukiwania wielbłąda. To historia o której długo nie zapomnimy. Post o poszukiwaniu Attiki tylko z profilu Osiołkowa udostępniło półtora tysiąca osób.
Polecany artykuł: